Opublikowano: 2011-12-20
Tym razem malutki Filip przeżywał swój pierwszy sakrament a ja starałem się te chwile swoim aparatem dokładnie udokumentować.
Niestety w tym czasie pogoda jednak nie sprzyja sesji plenerowej więc jako dodatek całej uroczystości umówiliśmy się na małą rodzinną sesję domową. Większości ujęć towarzyszył świetny humor, lecz bywały chwile, że mały model nagle zmieniał zdanie i stanowczo protestował by uczestniczyć w dalszej sesji. Na szczęście jego rodzice po krótkiej chwili przekonywali go by wykonać jeszcze kilka ujęć.
Zapraszam do obejrzenia krótkiej fotorelacji.