Może i nie romantyczna lecz z pewnością mroczna i przerażająca :-)
Pewnego dnia napisał do mnie Michał i zadał pytanie czy wykonuję zdjęcia artystyczne. Po zobaczeniu jaki ma pomysł na sesję bez wahania się zgodziłem i zaczęliśmy przygotowania.
Na początek trzeba było zakupić farby do malowania ciała, miała też być krew lecz z pewnych przyczyn jej nie było. W sumie farby do ciała, rekwizyty oraz osoba Michała wystarczyły by zrobić mocne i mroczne fotki.
W końcu nadszedł ten dzień. W robieniu charakteryzacji pomagała nam Joasia. Już w trakcie robienia makijażu wiedziałem że dalsza część dnia zapowiada się jeszcze bardziej ciekawie ponieważ trzeba było przejść kawałek do samochodu.
Można sobie tylko wyobrazić zdziwienie przechodniów na widok Michała :-)
Udaliśmy się na miejsce zwane "Zmora". Sama nazwa świadczy o charakterze tego miejsca. Niestety jak dotąd nie dowiedziałem się co w tym rozwalającym się i opuszczonym budynku się kiedyś znajdowało - podobno stara rzeźnia :-)
Po drodze kupiliśmy jeszcze litr benzyny - a co, jak poszaleć to poszaleć.
A teraz troszkę informacji technicznych.
Z przyczyn naturalnych nie mogłem zabrać lamp studyjnych ponieważ pracowaliśmy w plenerze gdzie nie było dostępu do sieci elektrycznej. Z tego względu zabrałem trzy lampki reporterskie uruchamiane za pomocą wyzwalaczy radiowych.
To wystarczyło by doświetlić scenę tak by wydobyć mroczny charakter zdjęć.
Na koniec jeszcze kilka fotek bez charakteryzacji :-)
Dość gadania, zapraszam do oglądania.
Jako model wystąpił Michał Włodarczyk - www.maxmodels.pl/model-michalxde.html